Duże zamieszanie wywołała informacja o dodatkowych wydatkach w wysokości 280 tys. zł., które Gmina Śrem musiała ponieść w związku z rozwiązaniem stosunku pracy z burmistrzem i jego zastępcą. Śremianie nie rozumieli, skąd tak absurdalnie wysoka kwota się wzięła. Postanowiliśmy sprawdzić u źródła i uzupełnić tę informację.
W dniu 8 lipca br. w Urzędzie Miejskim w Śremie odbyła się konferencja prasowa, podczas której burmistrz Śremu mówił o deficycie w budżecie gminy na kwotę 27 mln zł. Do powstania tej dziury budżetowej przyczyniło się wiele spraw. W dużej mierze były to zaplanowane, ale nie zrealizowane sprzedaże gminnych terenów. Na 2024 r. zaplanowano dochód w wysokości 14,8 mln zł z tytułu sprzedaży nieruchomości u zbiegu ulic Ks. Jana Kajetańczyka i Józefa Piłsudskiego. Mimo że sprzedaż się nie powiodła z powodu braku chętnych, to dochód został zapisany w budżecie.
Burmistrz Grzegorz Wiśniewski wspomniał także o dodatkowych kosztach, które gmina musiała ponieść w związku ze zmianą władzy. Chodzi o prawie 280 tys. zł kosztów, które wynikały z rozwiązania stosunku pracy z byłym burmistrzem i jego zastępcą.
Kilka godzin po konferencji opublikowaliśmy relację zawierającą powyższe informacje. Wieści te wywołały dyskusje, a nawet dywagacje. Mieszkańcy gminy Śrem zastanawiali się, dlaczego burmistrz miał otrzymać tyle pieniędzy. Zapytaliśmy magistrat o szczegóły i poniżej wyjaśniamy, o co chodzi.
Zgodnie z art. 40 ust. 1 ustawy z dnia 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych (Dz. U. z 2022 r. poz. 530, z 2024 r. poz. 721) burmistrzowi, którego stosunek pracy został rozwiązany w związku z upływem kadencji, przysługuje odprawa w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia obliczonego według zasad obowiązujących przy ustalaniu ekwiwalentu pieniężnego za urlop wypoczynkowy. Ponadto zgodnie z regulacjami wynikającymi z Kodeksu Pracy oraz z ustawy o pracownikach samorządowych, pracownikowi spełniającemu warunki uprawniające do emerytury, którego stosunek pracy ustał w związku z przejściem na rentę lub emeryturę, przysługuje odprawa pieniężna, która w przypadku stażu pracy wynoszącego ponad 20 lat jest adekwatna do sześciomiesięcznego wynagrodzenia. Dodatkowym elementem jest również wypłacony ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy.
Uwzględniając powyższe okoliczności, rozwiązanie stosunku pracy z Adamem Lewandowskim stanowiło łączny koszt gminy w wysokości 228 426,18 zł.
Stosunek pracy zastępcy burmistrza ustaje w związku z odwołaniem ze stanowiska, co stanowi w konsekwencji rozwiązanie stosunku pracy. W przypadku Bartosza Żeleźnego rozwiązanie stosunku pracy nastąpi 6 sierpnia 2024 r. Łączny koszt wynagrodzenia wynikający z zakończenia stosunku pracy poniesiony przez pracodawcę wynosi 51 543,69 zł.
Ciekawski15:27, 16.07.2024
Ile było tego niewykorzystanego urlopu i kto na to pozwolił? 15:27, 16.07.2024
Daro16:01, 16.07.2024
Jak ktoś mógł pozwolić na taki niewykorzystany urlop. Totalne bezprawie? 16:01, 16.07.2024
doj10:07, 17.07.2024
Ten kto pozwolił na coś takiego też poszedł na emeryturę :-). Z gminy zrobili sobie prywatny FOLWARK. Ewidentnie koleś ( AL), jest niewiarygodny :-) A teraz kuźwa będzie zajmował się lobbowaniem wodoru. 10:07, 17.07.2024
hih10:09, 17.07.2024
Ha, ha to lewy nawet w.....ł żelka :-) 10:09, 17.07.2024
e3s11:35, 17.07.2024
Ja mu tych pieniędzy nie zazdroszczę. Ale @#$%^& to co zrobił ze Śremem, to niech @#$%^&&. 11:35, 17.07.2024
śremianin08:23, 30.07.2024
Są to zbyt duże kwoty - Gminna kasa widzę rozdawana jest na lewo i prawo
08:23, 30.07.2024
sghh15:29, 19.07.2024
1 0
Urząd zawsze był prywatnym folwarkiem. Pamiętam jak jeden wtedy jeszcze student chodził po mieście i chwalił się ze jak skończy za rok studia to będzie miał prace w UM. 15:29, 19.07.2024