Rafał Wachowiak ma już plan na rozwój sportu w Śremie. Mówił też o lodowisku

Nowy prezes Śremskiego Sportu już rozpoczął pracę. Do zarządzania spółką wrócił po ponad 10 latach. Ma już za sobą spotkanie z załogą i pierwsze konsultacje. Rafał Wachowiak ma świadomość, że aktualne realia sportowe w Śremie nie są zadowalające dla mieszkańców. Najlepszą opcją jest wybudowanie nowego sportowego obiektu, jednak jest to perspektywa długoletnia. Właśnie dlatego już teraz Śremski Sport musi patrzeć w przyszłość i podejmować racjonalne decyzje. 

W dniu 29 sierpnia br. rozstrzygnięty został konkurs na stanowisko prezesa Śremskiego Sportu. Komisja konkursowa zarekomendowała kandydaturę Rafała Wachowiaka, którą następnie zatwierdziła rada nadzorcza. Jak wyjaśniono w uchwale, rada zadecydowała o podjęciu współpracy z tym kandydatem, gdyż posiada doświadczenie w branży oraz zna środowisko lokalne w zakresie sportu i rekreacji, a także ma wizję dalszej działalności przedsiębiorstwa zgodną ze strategią rozwoju gminy i spółki.

Więcej o konkursie pisaliśmy w poniżej załączonym artykule.

[ZT]72234[/ZT]

Rafał Wachowiak jest radnym miejskim w Śremie i członkiem komisji rewizyjnej oraz oświaty, kultury i sportu. Oprócz tego sprawuje funkcję prezesa Ogniska TKKF Sokół Śrem. Jest też członkiem Śremskiej Rady Sportu. Podczas minionych wyborów samorządowych ubiegał się o urząd burmistrza Śremu. Od 2006 r. związany jest z gminnymi instytucjami. Wówczas został dyrektorem Śremskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który rok później został przekształcony w Śremski Sport. W 2013 r. został odwołany z tego stanowiska. Oznacza to, że wraca do zarządzania Śremskim Sportem po blisko 11 latach. 

Podczas rozmowy z Portalem Śremskim Rafał Wachowiak uznał, że aktualny model finansowania przez gminę spółki Śremski Sport jest zadowalający. Wyjaśnił, że po wielu latach zarządzający zrozumieli, że Śremski Sport zysków przynosić nie będzie. Najważniejsze jest utrzymanie świadczenia usług, które i tak w zasadzie mogłyby być na wyższym poziomie. Uważa, że aktualnie "Śremski Sport jest rozpędzony", więc nie ma możliwości wprowadzenia od razu znaczących zmian. Docenia działalność m.in. strefy fitness czy aktywności dla seniorów, jednak i tak wiele musi się zmienić...

Jaki cel wyznaczył sobie prezes ŚS?

Właśnie głównym zadaniem, jakie wyznaczył sobie nowy prezes jest podniesienie poziomu świadczonych usług. Według Wachowiaka, w zakresie "bazy" Śremskiego Sportu jest dużo do zrobienia. Chodzi głównie o sale sportowe, które poziomem nie dorównują sąsiednim miastom. Mieszkańcy Śremu na halówkę jeżdżą np. do Zaniemyśla. Konieczne jest rozważenie rozbudowy 50-letniej śremskiej głównej sali, która w obecnych czasach nie spełnia standardów. 

- Myślę, że remont nie ma sensu, gdyż gabaryty pozostaną te same. Potrzebne jest coś nowego z rozwiązaniami komunikacyjnymi, sanitarnymi. Jednak decyzja o tym, czy sala będzie wyremontowana, czy zostanie wybudowany nowy obiekt, należy do burmistrza - powiedział Rafał Wachowiak.

Rafał Wachowiak wskazał, że dogodnym miejscem i tym samym ostatnią możliwą lokalizacją na nowy obiekt sportowy jest duża nieruchomość przy wjeździe do miasta, przystająca do ulic Piłsudskiego i Kajetańczyka. Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego przeznaczeniem jest teren zieleni urządzonej oraz sportu i rekreacji. Dopuszcza się na nim lokalizowanie budowli i urządzeń sportowych i rekreacyjnych, budynków usługowych, związanych z przeznaczeniem terenu, budynków zamieszkania zbiorowego tj. hotel, motel lub pensjonat. Jednak ta nieruchomość od dłuższego czasu wystawiona jest na sprzedaż. 

A co będzie z lodowiskiem?

Zapytaliśmy też o to, czy prezes ŚS jest za przywróceniem lodowiska w Śremie. Odpowiedział, że decyzja ta należy do gminy, czy sfinansuje funkcjonowanie lodowiska. Zauważył, że w przyjętej strategii rozwoju Śremskiego Sportu na lata 2023-2028 uwzględniona została działalność lodowiska. Jednak niedługo po jej przyjęciu zapadła decyzja o unieuruchamianiu lodowiska. Powodem były wysokie koszty. O sprawie pisaliśmy na gorąco. Wówczas Rafał Wachowiak wnioskował o jego otwarcie. 

Dzisiaj Wachowiak podtrzymuje zdanie, że lodowisko w nadchodzącym sezonie powinno zaspokajać potrzeby mieszkańców. Trzeba zauważyć, że tam, gdzie kiedyś stało lodowisko, niedawno zostało wybudowane wielofunkcyjne boisko, które niestety nie jest tak często odwiedzane jak zakładano. Dla lodowiska konieczne będzie znalezienie nowego miejsca, co akurat tutaj nie powinno być problemem, gdyż na terenie ŚS jest wystarczająco miejsca.