Śremscy kryminalni zatrzymali w Śremie złodzieja roweru górskiego wartości 5 000 złotych. 47-letni amator cudzego mienia szybko, tuż po kradzieży, sprzedał jednoślad. Osoby, które zakupiły rower dowiedziały się z mediów społecznościowych, że jest on kradziony. Od razu skontaktowały się z prawowitą właścicielką pojazdu. Sprawca kradzieży za swoje zachowanie odpowie przed sądem, a policjanci proszą o zachowanie podstawowych środków ostrożności, bo zdarza się, że „okazja czyni złodzieja”.
W minioną sobotę, 31 sierpnia, Komenda Powiatowa Policji w Śremie została powiadomiona o kradzieży roweru górskiego wartości 5 000 złotych. Sprawą zajęli się policjanci z Wydziału Kryminalnego. Z ich ustaleń wynika, że pod koniec ubiegłego tygodnia, złodziej ukradł rower pozostawiony na klatce schodowej w śremskiej kamienicy. Kiedy właścicielka jednośladu zorientowała się, że ktoś ukradł rower, to zaraz opublikowała informację o tym zdarzeniu w mediach społecznościowych. Post przeczytała "nowa właścicielka" kradzionego towaru, która natychmiast skontaktowała się z pokrzywdzoną, a ta powiadomiła o wszystkim Policję.
Kryminalni ustalili, że 47-letni złodziej, który ukradł rower jest bez stałego miejsca zamieszkania i aktualnie przebywa w jednym z domów w prawobrzeżnej części Śremu. Tam, 3 września, zatrzymali mężczyznę, który następnie trafił do policyjnego aresztu. Sprawca usłyszał zarzut i przyznał się do kradzieży. Sprzedając kradziony rower powiadomił kupującą, że jednoślad należy do niego i leżał w piwnicy nieużywany.
Śremianin za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Natomiast policjanci, przy tej okazji, apelują o zachowanie podstawowych środków ostrożności, bo niestety zdarza się, że „okazja czyni złodzieja” i w tym przypadku właśnie tak było. A przecież często wystarczy wnieść rower do mieszkania lub piwnicy albo wykorzystać linkę, którą mamy przy naszych jednośladach i je zabezpieczyć. W sumie są to bardzo proste czynności, a mogą uchronić nas przed działaniem amatorów cudzej własności. Nawet jeżeli do sklepu wchodzimy na chwilkę i rower pozostawiamy dosłownie na kilka minut, to warto pamiętać o jego zabezpieczeniu. Często nawet nie myślimy o tym, że ktoś może wykorzystać właśnie te 3-4 minuty braku naszej czujności.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz