W minioną sobotę 12 kwietnia odbyła się ostatnia, 10. kolejka Amatorskiej Ligi Piłki Siatkowej. Mimo iż miejsca w tabeli na zakończenie były już znane, to zawsze mogło dojść do jakiejś niespodzianki. Jeśli np. Jednostka Wojskowa straciłaby dwa sety, to mogła spaść na drugie miejsce na rzecz Dolska, który na tę chwilę tracił do nich tylko 1 punkt. Emocji więc nie zabrakło, a każda z drużyn grała z mocą pierwszej kolejki.
Pierwsze na parkiet po raz ostatni w tym sezonie wyszły drużyny Śrem Team oraz Szerszenie Kościan. Mocniej zaczął Kościan i pierwsze punkty należały do niego. Dopiero w połowie seta Śrem Team się rozgrzał i powoli odrabiał, ale Kościan nie odpuszczał i punkt gonił punkt. Tak doszło do wyrównania 22:22, potem 23:23, aż do 25:25. Końcówka należała jednak do ekipy ze Śremu i pierwszy set zakończyli 27:25 na swoją korzyść. Drugi set bardzo przypominał pierwszy, choć przełamanie nastąpiło trochę wcześniej. Kościan również dzielnie stawiał opór i tylko kilka ich błędów spowodowało, że Śrem to wykorzystał i w setach zrobiło się 2:0. W trzecim secie Śrem Team nabrał już rozpędu i dominował nad Szerszeniami pod siatką kończąc set 25:14 i ostatecznie w setach było 3:0.
Drugie spotkanie to rywalizacja Jednostki Woskowej ze Śremu z CK Książ Wlkp. Pierwsza w tabeli Jednostka, grając z drużyną z Książa musiała wygrać wszystkie sety, aby nie stracić tego, na co pracowała cały sezon. To nie było takie oczywiste, bo podczas tej rywalizacji duży wpływ ma skład drużyny, jaki uda się zebrać na dany mecz. W niektórych momentach CK Książ grał jak równy z równym i tylko determinacja Wojskowych, aby nie oddać seta dodawała im sił. Tak też się zresztą stało, ale postawa ekipy z Książa naprawdę zasługuje na uznanie. Widać było to przy każdym zdobytym punkcie kiedy głośnym okrzykiem dopingowali się do dalszej gry. Nie wszystko im wychodziło, bo Jednostka błędów nie wybacza, ale brawa za postawę zasłużone. Szczególnie za trzeci set gdzie do końca mieli nadzieję na wygraną. Punktacja w setach wyglądała następująco: pierwszy 25:12, drugi 25:15 i trzeci 25:22 dla Jednostki więc było 3:0.
Ostatni mecz zagrały drużyny Na Czerwonego oraz UKS Kusy Dolsk. Coś w tej ostatniej kolejce było magicznego, bo ekipy z dołu tabeli grały jakby chciały na koniec pokazać pazur. Jest szansa, że w następnym sezonie tabela będzie wyglądać inaczej. Nikt nie odpuszczał a co warte podkreślenia wszystko to w atmosferze fair play i z uśmiechem po zakończonym secie. Z przyjemnością ogląda się taką rywalizację gdzie gra sprawia satysfakcję, a wygrana jest na dalszym planie nie przysłaniając relacji między drużynami. UKS Dolsk ruszył jak zwykle od początku, ale nie wszystko im wychodziło i to ekipa Na Czerwonego zdobywała pierwsze punktu uzyskując przewagę na 5-6 punktów. Potem Dolsk się rozgrzał i nadrobił straty, kończąc set wygrywając 16:25. Tak samo wyglądał drugi set i też Dolsk wygrał 14:25. W trzecim NA Czerwonego nie chcieli kończyć tak tej kolejki i robili wszystko, żeby jeszcze pograć. Udało się, bo wychodziło im dosłownie wszystko i ten set należał do nich. Wygrali 25:19 i morale poszło w górę. Do czwartego seta wyszli mocno zdeterminowani, aby doprowadzić do tri-breaka. No o mały włos by się tak stało, bo to, co się działo w tym secie to kwintesencja siatkówki. Głośny doping i okrzyki po zdobyciu punktu podkreślały emocje. Nikt nie odpuszczał, piłka często krążyła z jednej strony na drugą, zanim padł punkt. Do samego końca Na Czerwonego walczyli uzyskując nawet przewagę 23:22, ale ekipa z Dolska spięła się i dopiero wynikiem 24:26 zakończyła to spotkanie wynikiem w setach 1:3. Brawo dla drużyn za postawę i dostarczone emocje.
Tak zakończyła się 10 ostatnia kolejka w sezonie 2024/25 Amatorskiej Ligi Piłki Siatkowej. Po wszystkich meczach wręczono pamiątkowe statuetki. Ostateczne wyniki i miejsca:
Na koniec wyróżniono MVP całej kolejki wśród kobiet zdobyła je Patrycja Krauze z CK Książ Wlkp. a wśród mężczyzn Ryszard Gawlikowski z Jednostki Wojskowej Śrem.
0
0
0
0
0
0
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz