Zamknij

Prezes UKS Śrem: Jesteśmy jedynym klubem w powiecie ze srebrnym certyfikatem jakości

18:47, 09.02.2025 Aktualizacja: 19:17, 09.02.2025
Skomentuj

Rozmowa z Krzysztofem Gapysem – prezesem Uczniowskiego Klubu Sportowego Śrem na temat planów na rok 2025, ambicji, wyzwań oraz marzeń śremskich piłkarzy (i tancerzy).

Maciej Tomaszewski: Jak przedstawia się sytuacja finansowa UKS-u na początku 2025 roku?

Krzysztof Gapys: W Nowy Rok weszliśmy ze stabilną sytuacją finansową. Mamy już niemal 30 sponsorów; ze wszystkich śremskich branż (m.in. bankowej, spożywczej, budowlanej i produkcyjnej). Nawet w ostatnim tygodniu udało nam się pozyskać dwóch nowych „patronów”. Stanowimy rozpoznawalną markę. Lokalne firmy widzą realną wartość, jaką daje im wspieranie naszego klubu. Cieszy mnie, że śremscy przedsiębiorcy wykazują się prospołecznymi postawami.

MT: Czy śremscy włodarze również się nimi wykazują?

KG: Zacznę od tego, że ilość pieniędzy wydawana w Śremie na cały sport jest... zacna. Tym bardziej, że wszystkie środki przekazywane są w stu procentach na sport młodzieżowy i dziecięcy. Szanujemy taką politykę miasta, choć mamy świadomość, że w innych miejscowościach, na przykład Kórniku, Swarzędzu albo Środzie Wielkopolskiej włodarze dotują bardzo mocno również piłkarskie drużyny seniorów.

Jeśli więc chodzi o rozwój najmłodszych sportowców, czujemy wsparcie śremskich władz. W przypadku budowania drużyny seniorskiej jesteśmy zdani na siebie. Nie mamy o to do nikogo pretensji. Jest nam jednak przez to zdecydowanie trudniej konkurować z klubami wymienionych przed chwilą miast. Jeśli one otrzymują na przykład trzysta, czterysta, a nawet pięćset tysięcy złotych dotacji w skali roku, to już na starcie mamy znacznie ograniczone możliwości rywalizacji.

Wracając jednak do finansowania sportu dzieci i młodzieży w Śremie, chcę powiedzieć, że w tym roku nastąpiła bardzo pozytywna zmiana. Po raz pierwszy w systemie miejskich dotacji uwzględniono nasze tańczące dzieci. UKS składa się bowiem z dwóch sekcji: piłkarskiej i tanecznej. Przez wszystkie poprzednie lata tancerki (mamy ich około dwustu!) nie były w ogóle brane pod uwagę w dotacji sportowej. Śmiem twierdzić, że była to jedyna sekcja w Śremie, która nie otrzymywała żadnego wsparcia dotacyjnego ze strony gminy. Zostało to wreszcie skorygowane i taniec został uznany za sport. Nowy burmistrz Grzegorz Wiśniewski zauważył, że te dzieci istnieją, a sekcja ma realne potrzeby i realne wydatki: treningi, warsztaty, wynajem sali, udział w turniejach itd.

W związku z tym UKS otrzymał w tym roku większą dotację, ale nie na piłkę nożną, tylko właśnie na taniec. Czy oznacza to, że spotkał nas w tym roku przywilej? Wręcz przeciwnie! Przez wszystkie poprzednie lata spotykała nas dyskryminacja.

MT: Jakie wyzwania kreują się przed UKS-em w tym roku?

KG: Zamierzamy kontynuować bardzo dobry zeszły rok i umożliwiać śremskiej młodzieży uprawianie sportu na najwyższym poziomie. Sekcję taneczną czekają liczne warsztaty ze światowej klasy tancerzami; m.in. z Włoch, Francji i Hiszpanii. Podobnie jak w latach poprzednich zamierzamy uczestniczyć w ogólnopolskich (a także lokalnych) turniejach i stawać na podium.

MT: Czy sami również zamierzacie zorganizować jakiś turniej?

KG: Nie wykluczamy. Myśleliśmy o tym już nawet w zeszłym roku, lecz – z uwagi na niemal zerowy budżet – musieliśmy odłożyć ten projekt na później. Mamy już doświadczenie organizacji dużej gali tanecznej, będącej podsumowaniem całorocznej pracy sekcji. Wydarzenie miało miejsce w grudniu ‘24 w hali Śremskiego Sportu. Trybuny były wypełnione po brzegi.

Jeśli chodzi jednak o organizację pełnoskalowego turnieju tanecznego, nie chcę składać w tym momencie jeszcze żadnych deklaracji.

MT: A co z sekcją piłkarską?

KG: Tematem numer jeden jest dla nas utrzymanie srebrnej gwiazdki w programie certyfikacji PZPN dla szkółek piłkarskich. To prestiżowa inicjatywa skierowana do organizacji zajmujących się szkoleniem dzieci i młodzieży. Jej głównym założeniem jest podniesienie standardów treningowych poprzez rozwój kompetencji trenerów oraz zapewnienie wysokiej jakości procesu szkoleniowego. Szkółki piłkarskie mogą uzyskać certyfikat na jednym z czterech poziomów: zielonym, brązowym, srebrnym lub złotym, co potwierdza ich zgodność z wyznaczonymi przez PZPN kryteriami. Otrzymanie takiego wyróżnienia oznacza, że dana jednostka spełnia wymagane standardy i oferuje młodym zawodnikom najlepsze warunki do rozwoju piłkarskich umiejętności. Jesteśmy jedynym klubem w powiecie ze srebrnym certyfikatem jakości szkolenia.

 

Jesteśmy dumni z tego, że udało nam się osiągnąć srebrny poziom. W tym roku chcemy mocno utwierdzić się na tej pozycji i pokazać dzieciom, rodzicom, działaczom i PZPN-owi, że w pełni zasługujemy na to wyróżnienie. Poza prestiżem wiąże się to oczywiście także z pozyskiwaniem większych pieniędzy na funkcjonowanie klubu.

Z każdą kolejną gwiazdką poprzeczka idzie w górę. Jedną ze zmian jest to, że – ze srebrną gwiazdką – przy piętnastym zawodniku musimy poszerzyć kadrę szkoleniową o drugiego trenera (w przypadku gwiazdki brązowej drugi trener „wchodził” dopiero przy dziewiętnastu zawodnikach). Chodzi o to, żeby z każdym kolejnym poziomem opieka nad piłkarzem stawała się coraz bardziej kompleksowa, indywidualna i dostosowana do potrzeb młodych zawodników. Większa liczba trenerów pozwala na dokładniejszą analizę postępów, intensywniejszą pracę nad techniką oraz szybsze wychwytywanie błędów. Dzięki temu szkolenie staje się bardziej efektywne, a młodzi piłkarze mają lepsze warunki do rozwijania swoich umiejętności piłkarskich.

Jesteśmy teraz w trakcie kampanii naborowej do klubu. Zachęcamy wszystkie dzieci (bez względu na poziom zaawansowania), aby spróbowały swoich sił w profesjonalnej piłce nożnej. Wierzymy, że srebrna gwiazdka w klasyfikacji PZPN zachęci rodziców, aby powierzali swoje pociechy właśnie nam.

O jakości naszych działań najlepiej świadczą fakty. Jesienią zeszłego roku nasza drużyna piętnastolatków (rocznik 2010) zakwalifikowała się do najwyższej ligi wojewódzkiej. Na wiosnę zmierzy się z drużynami typu: Lech Poznań, Warta Poznań, Akademia Reissa. Daje nam to poczucie dobrze wykonanego obowiązku. Te dzieci przyszły do nas w wieku siedmiu lat. Po ośmiu latach szkolenia reprezentują najwyższy poziom w województwie.

Naszą wielką dumą jest również drużyna seniorska. Co ją wyróżnia? Ponad połowa zawodników to nasi wychowankowie. Jest to proporcja absolutnie niespotykana. Najpierw grali w Akademii Piłkarskiej UKS Śrem, a dziś reprezentują barwy klubu na poziomie V ligi. Są to: Dawid Cubal – trener drużyny (34 lata), Mateusz Hoch (23 lata), Szymon Maliński (21 lat), Mateusz Maśliński (26 lat), Szymon Kędziora (22 lata), Filip Nowak (19 lat), Jakub Draszczyk (26 lat), Mikołaj Kufliński (23 lata), Mikołaj Królikowski (18 lat), Adrian Dutkiewicz (20 lat), Mikołaj Dorsz (23 lata) i Mikołaj Maślinski (28 lat). Warto w tym miejscu podkreślić, że jesteśmy partnerskim klubem samego Lecha Poznań.

Siedem lat temu zaczynaliśmy w ósmej lidze. Awansowaliśmy w tym czasie o cztery poziomy. Dziś jesteśmy „beniaminkiem” V ligi. Po rundzie jesiennej jesteśmy w połowie tabeli. Jak na nowicjusza jest to dobry wynik. Od początku naszego istnienia postawiłem sobie za cel wejście do IV ligi, czyli najwyższej ligi wojewódzkiej. Cierpliwie dążymy w tym kierunku. I jesteśmy dobrej myśli. Oczywiście nie w tym roku, ale sądzę, że 2026 jest nasz!

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

gjkhjggjkhjg

5 0

Trzeba skończyć z tym sponsorowaniem tych kopaczy :-)

09:58, 10.02.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ksgwbksgwb

5 0

Ile kosztował podatników ten certyfikat? Jakie korzyści (namacalne) w związku z posiadaniem tego certyfikatu? Jaka firma wprowadziła ten certyfikat? Ile zarabiają trenerzy i prezesi?

10:03, 10.02.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

bbvkutfbbvkutf

5 0

Ktoś upadł na głowę aby z naszych podatków finansować kopaczy :-)

10:06, 10.02.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

gjagagjaga

3 0

Panowie od sportu coś wam się pomyliło :-) Pieniądze gminne (z naszych podatków) nie powinny utrzymywać sportowców zawodowych. Niestety na tym poziomie sponsorów trzeba samemu szukać a nie wyciągać rękę po pieniądze publiczne - gminne. I jeszcze za nie wypłacać sobie pensje. Co niektórzy zrobili sobie niezłe źródło dochodu z tych klubów sportowych. A Panowie z Rapidu to już przesada.

00:01, 11.02.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%