Mieszkanka powiatu gostyńskiego straciła kilkaset złotych, próbując kupić telefon na... Facebooku. Sprzedający, po otrzymaniu części zapłaty, anulował przesyłkę i zniknął bez śladu.
Kobieta, przeglądając grupy na Facebooku, trafiła na stronę poświęconą kupnie i sprzedaży telefonów. Wierząc, że znalazła korzystną ofertę, skontaktowała się ze sprzedającym i zdecydowała na zakup smartfona o wartości 1300 złotych.
Zgodnie z ustaleniami, miała początkowo przesłać jedynie niewielką kwotę pokrywającą koszty wysyłki. Następnie, połowę wartości telefonu miała wpłacić, gdy tylko przesyłka zostanie nadana, a pozostałą część po rozpakowaniu paczki.
Gdy kobieta otrzymała informację, że przesyłka została nadana, przelała sprzedającemu umówione 800 złotych. Niedługo potem przesyłkę anulowano. W kolejnej rozmowie sprzedający zapewnił, że doszło do pomyłki przy wyborze paczkomatu i obiecał ponowne nadanie paczki. Po tej wiadomości kontakt z mężczyzną się urwał. Nie tylko nie wysłał on obiecanego telefonu, ale także nie zwrócił kobiecie przelanych 800 złotych.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz