Dla romantyków wielkie zwycięstwo moralne. Dla realistów przelew cennej krwi. Jednak nie o tym ten tekst. Tutaj są tylko ludzie, zwykli ludzie - bez ideologii.
Powstanie warszawskie jest najbardziej znanym ze zrywów zbrojnych Polaków. Duża w tym zasługa na pewno Muzeum Powstania Warszawskiego. Jednak szczególnie z powodu cierpień, bólu i zniszczeń jaki zadali naszemu narodowi Niemcy, gdyż nie tylko warszawiacy walczyli. Potwierdzeniem tej tezy będzie przedstawienie sylwetek dwóch sióstr ze Śremu, które dzielnie przenosiły meldunki między barykadami stolicy.
Plutonowa Halina Kolińska primo voto Loga ps. Średzka urodziła się 23 lutego 1924 roku w Śremie, jako córka Romana i Stanisława z domu Warczyńska.
W konspiracji od lutego 1941 r. w “Żbiku” od września 1941 r. pseudonim “Średzka”. Do konspiracji wciągnęła ją nauczycielka historii z konspiracyjnego Gimnazjum i Liceum im. św. Zofii w Warszawie. Została zaprzysiężona w mieszkaniu Jezierskiej na Pl. Napoleona, którą odbierał Jerzy Bogdanowicz “Hercuń”. Była łączniczką, kolporterką prasy podziemnej, transportowała broń oraz brała udział w akcjach zwiadowczych i akcji “N” w 2 Harc. Bat. Art. Plot. "Żbik". Wzięła udział w akcjach śledzenia trybu życia różnych Niemców, którzy mieli być zgładzeni przez żołnierzy podziemia za wielkie bestialstwo wobec Polaków, w obserwacji karetki więziennej jadącej z Pawiaka na Szucha (w różnych punktach miasta). Brała udział w obstawie zamachu na Niemca zamieszkałego w domu róg Al. Jerozolimskich i Lindleya. Przybyła w miejsce koncentracji na godzinę „W” na ul. Chmielna 61. Służyła w Armii Krajowej - IV zgrupowanie "Gurt" - 2. Harcerska Bateria Artylerii Przeciwlotniczej "Żbik", która walczyła w Śródmieściu Północnym. Była dowódcą łączniczek. Podczas Powstania awansowana do stopnia plutonowego.
Po upadku powstania dostała się do niewoli niemieckiej z numerem jenieckim 106836. Trafiła do stalagu 344 Lamsdorf, następnie do Stalagu IV B Mühlberg, Stalagu IV-E Altenburg oraz VI-C Oberlangen. Wyzwolona 12 kwietnia 1945 r. przez 1 Dyw. Panc. gen. Maczka, plut. w WAAF. Wg danych Polskiego Czerwonego Krzyża pracowała jako pomocnik przy montażu w Bordnetz Vorm. Po wojnie powróciła do kraju. Ukończyła Studia Farmaceutyczne we Wrocławiu. Mieszkanka Sieradza, farmaceuta w tamtejszej aptece. Aktywnie uczestniczyła w życiu miasta. Bardzo podobny los spotkał je siostrę:
Strzelec Irena Felicja Stanisława Sławińskia primo voto Loga ps. Modrzewska urodziła się 20 grudnia 1926 roku w Śremie, jako córka Romana i Stanisławy z domu Warczyńskiej. W czasie okupacji niemieckiej w czerwcu 1940 roku Niemcy wywieźli całą rodzinę do Generalnego Gubernatorstwa. Wojnę przeżyła w Warszawie.
Służyła w powstaniu w Armii Krajowej - IV zgrupowanie "Gurt" - 2. Harcerska Bateria Artylerii Przeciwlotniczej "Żbik". Przybyła na miejsce koncentracji na godzinę „W” na ul. Chmielną 57. Była łączniczką w rejonie Śródmieście Północ. Po upadku powstania trafiła do niewoli niemieckiej, z numerem jenieckim 106837. Najpierw przebywała w stalagu 344 Lamsdorf, następnie w Stalagu IV B Mühlberg, Stalagu IV-E Altenburg oraz VI-C Oberlangen. Po wyzwoleniu obozu w Służbie Pomocniczej Kobiet w 1 Dywizji Pancernej, strzelec w WAAF.
Do kraju powróciła 26 listopada 1946 roku. Początkowo mieszkała w Śremie, a potem w Poznaniu. Ukończyła Studium Drogistowskie. Posiadała córkę. Zmarła 29 stycznia 2012 roku w Poznań. Pochowana 2 lutego 2012 r. na cmentarzu Junikowo.
Wiktor Chicheł ŚiH
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz