Autorzy obwieszczenia, podpisujący się jako reprezentanci ludu pracującego, oskarżali swoich przeciwników politycznych o świadome wprowadzanie wyborców w błąd.
Wrogowie ludu pracującego zamieścili w numerze piątkowym Kurjera Śremskiego oświadczenie, że lista nr. 4 zostanie unieważniona, by w ten sposób wprowadzić w błąd wyborców. To jest kłamstwem!
– grzmiał komunikat. W dalszej części twierdzono, że przeciwnicy polityczni stosowali nieuczciwe metody, by nakłonić kandydatów z listy nr 4 do wycofania się z wyborów, jednak ci „przejrzeli robotę obłudną i fałszywą” i oświadczyli, że swoje kandydatury podtrzymują.
Tekst jednoznacznie sugerował, że stawką w tych wyborach jest reprezentacja „robotników, lokatorów, inteligencji pracującej”, a lista nr 4 przedstawiana była jako jedyna gwarancja ochrony interesów tych grup społecznych.
Obywatele, kto chce mieć w Radzie Miejskiej pewnych obrońców robotników, lokatorów, inteligencji pracującej ten niech odda głos na listę Nr. 4
– apelowano.
Obwieszczenie kończyło się ostrym hasłem skierowanym przeciwko konkurencyjnym listom, o wyraźnym zabarwieniu ideologicznym:
Precz z endeckimi kacykami listy 5. i 6. z ratusza.
Choć język użyty w obwieszczeniu z 1929 roku może wydawać się dziś nieco przesadzony, warto pamiętać, że w okresie międzywojennym emocje polityczne były równie gorące jak dziś – jeśli nie bardziej. Historyczny dokument pokazuje, jak silne były napięcia społeczne w przedwojennym Śremie i jak zażarcie toczyła się walka o wpływy w samorządzie miejskim.
[ZT]80426[/ZT]
[ZT]80933[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz