Seniorka zatrudniła kobietę do mycia okien w swoim mieszkaniu. Po zrealizowanym zleceniu zorientowała się, że zginął jej złoty łańcuszek o wartości ponad 1000 zł. Pokrzywdzona powiadomiła policję. Już następnego dnia mundurowi odwiedzili podejrzaną. Przyznała się do winy i poinformowała, że biżuteria jest już w lombardzie. Łańcuszek udało się odzyskać, a sprawczyni jego kradzieży grozi do 5 lat więzienia.
Kilka dni temu 70-letnia mieszkanka Leszna w mediach społecznościowych znalazła ogłoszenie, z którego wynikało, że pewna kobieta świadczy odpłatną pomoc przy pracach domowych. Seniorka skontaktowała się z autorką ogłoszenia i poprosiła o pomoc przy umyciu okien oraz zmianie firanek. Obie kobiety porozumiały się w tej kwestii.
Usługa została zrealizowana 16 listopada br. Jednak seniorka po czasie zorientowała się, że z półki na regale zginął złoty łańcuszek warty ponad tysiąc złotych. Pokrzywdzona o wszystkim powiadomiła Policję.
Policjanci już następnego dnia dotarli do 38-letniej mieszkanki Leszna, autorki internetowego ogłoszenia. Kobieta przyznała się, że skradła łańcuszek z domu 70-latki, a następnie zastawiła go w lombardzie.
Policjanci odzyskali skradzioną biżuterię, natomiast nieuczciwej 38-latce ogłosili zarzut kradzieży, za co grozi jej do 5 lat więzienia.
[ZT]75127[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz